Cześć wszystkim, z tej strony ekipa Bike School. Tym razem chłopaki w filmie pokażą Wam jak prawidłowo i bezpiecznie pokonywać zakręty na trasach enduro.
Zacznijmy od tego, że zakręty dzielimy na dwa rodzaje – po pierwsze są to bandy, czyli zakręty, w których mamy podparcie dla kół oraz zakręty otwarte, czyli takie, w których tego podparcia nie mamy. Te drugie są znacznie trudniejsze do pokonania. Pamiętajcie, że bardzo ważne w pokonywaniu zakrętów jest to jak nasze ciało jest ułożone na rowerze. Aby poznać tajniki prawidłowej pozycji, polecamy wrócić do naszego poradnika o pozycji https://bikeschool.pl/wszystkie-poradniki/prawidlowa-pozycja-videoporadnik-cz-3/. Pamiętamy o złotej zasadzie – mniej więcej 70 procent naszej masy ciała na nogach i 30 procent na rękach. Warto wspomnieć o tym, że jeśli nasze ciało będzie za bardzo z tyłu, nasz rower nie będzie chciał skręcać. Tę sytuację możemy porównać do wjazdu samochodem z toną obciążenia w bagażniku na mokre rondo, w konsekwencji nasze auto jedzie prosto.
Przechodzimy do konkretów – pamiętamy, że podczas pokonywania zakrętów nasz wzrok skierowany jest ich koniec. Następna sprawa to praca naszego ciała oraz roweru w zakręcie. Pamiętajmy, że rower w zakręcie jest zawsze bardziej pochylony niż nasze ciało. Idąc od góry, nasze barki rotujemy do wewnątrz zakrętu. Łokieć zewnętrzny układamy wyżej, absolutnie nie opuszczamy go nisko, ponieważ blokuje to pracę naszych bioder. Biodra rotujemy do wewnątrz zakrętu, a górne kolano rotacja do ramy roweru. Następna sprawa to położenie roweru względem ciała podczas pokonywania zakrętu i w tej sytuacji pamiętamy, że podczas pokonywania zakrętu otwartego, przechylenie naszego roweru do wewnątrz zakrętu jest znacznie większe niż w przypadku bandy, w której mamy oparcie dla kół. Czym bada jest stromsza, tym pochylenie roweru jest mniejsze. Pamiętajmy, że podczas dojeżdżania do zakrętu należy odpowiednio dobrać prędkość, czyli dohamować. Również podczas bycia w zakręcie, dozwolone jest użycie hamulców, aczkolwiek należy zachować przy tym rozsądek. Przyszła pora na dobór odpowiedniej linii i tutaj pamiętamy, zawsze jadąc na rowerze, patrzymy daleko przed siebie. Skupienie wzroku przed sobą, wpłynie bardzo korzystnie na dobór naszej linii. Staramy się, aby każdy nasz zakręt, w miarę możliwości zacząć od strony zewnętrznej, następnie poruszając się po nim, trzymamy się w wysokości trzy – czwarte i odpowiednio wcześnie z niego zjechać. W przypadku sekwencji zakrętów, trzeba naszą linię delikatnie zmodyfikować – staramy się z pierwszego zakrętu delikatnie wcześnie zjechać, aby kolejny zakręt zacząć odpowiednio wysoko.
Aby poznać więcej tajników, które dla Was mamy, zapraszamy na szkolenia enduro oraz do zakładki ,,Poradniki” na naszej stronie https://bikeschool.pl/wszystkie-poradniki/